Koszon Koszon
647
BLOG

Kto zamówi Ruskie?

Koszon Koszon Polityka Obserwuj notkę 12

Jeśli polskie służby nie poradzą sobie z pacyfikacją ewentualnych zamieszek z sierpem i młotem w roli głównej, zawsze można poprosić o bratnią pomoc.

Dyskusja wokół nieodległych już piłkarskich igrzysk europejskich, toczona dotąd głównie wokół problemu, czy będzie gdzie grać w futbol oraz czy da się do tych ewentualnie ukończonych stadionów dojechać, została za sprawą wypowiedzi rosyjskich miłośników sportu zwekslowana na tory obawy o to, że Euro 2012 zakończy się dramatyczną prowokacją o trudnych do wyobrażenia konsekwencjach. Mówi się o przemarszu pięćdziesięciu tysięcy Rosjan zaopatrzonych w sierpy i młoty lub przynajmniej w wyobrażenia tych narzędzi w formie nadruków na koszulkach; przewiduje się zarazem reakcje Polaków, którzy nie znajdują upodobania w podobnej symbolice. 
 
Strona rosyjska podnosi przy tym, że zagrożone jest niezbywalne prawo Rosjan do demonstracji
 
Zaznaczmy, że prawa tego przywódca Rosji nie skąpi swoim rodakom, hojnie też szafując przy okazji prawem do oberwania w toku manifestacji policyjną 'dubinką' po tzw. ryju, ewentualnie po plecach wraz z przyległościami, a także prawem do nieodpłatnego pobytu w areszcie oraz cenioną możliwością wsparcia budżetu Federacji kwotą 300.000 rubli (równowartość 30.000 złotych - na tyle właśnie nowe przepisy wyceniają grzywnę za udział w 'bezprawnym zgromadzeniu'). Wszystkie te prawa należą się Rosjanom jak kość sabace, więc czy nie od rzeczy będzie umożliwić naszym gościom, aby poczuli się jak u siebie w domu?
 
Czy polskie służby dadzą jednak radę? Czy mają dość pałek, gazów i polewaczek? Czy nie lepiej od razu poprosić o pomoc doświadczone odwody Władymira Władymirowicza?

Nasz Szanowny i Drogi Wschodni Sąsiad wyprawia się zbrojnie do Polski zazwyczaj wtedy, gdy go o to poproszą Polacy (choćby - nominalni): obrońcy demokracji (XVIII wiek), sympatycy ludu (1920 i 1939), zdesperowani (zasadnie) obrońcy Polski 1941-1993. Sąsiad wkracza, broni zagrożonych wartości, ale ma też zwyczaj się zasiedzieć, dopóki stosunki w Polsce nie ustabilizują się do tego stopnia, aby pomoc była już w jego ocenie zbędna. Czy obecnie sytuacja dojrzeje do tego, aby zwrócić się o interwencję do Rosji? I na koniec kwestia postawiona w tytule wpisu: kto poprosi o bratnią pomoc? Pan? Pani? A może ten pan...

 
 
Koszon
O mnie Koszon

U nas łajdak na łajdaku i łajdakiem pogania. Jeden prokurator uczciwszy, a i to - prawdę powiedziawszy - świnia... koszon16[małpa]wp.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka